Aktualności Z prasy i mediów

Zmasowany protest wszystkich służb mundurowych. Co to oznacza dla łodzian?

Policjanci nie wypiszą mandatu, służba więzienna wydłuży pracę sądów, strażacy nie ukarzą za brak gaśnicy, służba celna drobiazgowo sprawdzi każde auto, a Straż Graniczna na Lublinku… Czy w sierpniu czeka nas zmasowany protest służb mundurowych?

Na budynkach, w których pracują mundurowi – zarówno komisariatach policji, jak i biurach służby celnej – zawisły protestacyjne banery. Flagi związkowców powiewają na pojazdach wszystkich służb. Protest trwa już wiele dni, a Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych ostrzega: Jeśli strona rządowa nie zacznie postulatów traktować poważnie, dojdzie do eskalacji konfliktu.

Co to oznacza dla Łodzi? Pytam przedstawicieli służb mundurowych, które pracują na terenie miasta.

Straż Graniczna
– Nasze biura i pojazdy są oflagowane. Jeśli dojdzie do protestu pod budynkiem Sejmu, to na pewno pojedziemy – zapowiada Katarzyna Nowosielska, przewodnicząca zarządu terenowego Straży Granicznej przy Porcie Lotniczym Lublinek.

SG nie ma tyle możliwości protestu, co inne służby. – Nie możemy odejść od pracy czy wstrzymać ruchu, ale chcemy być zauważeni, dlatego tam, gdzie to możliwe, wywieszamy flagi protestacyjne. Chodzi o szacunek. Chcemy, żeby rząd zaczął nas szanować.

Nawet jeśli dojdzie do eskalacji protestu, przynajmniej na razie służba graniczna nie planuje spowolnienia obsługi pasażerów na Lublinku. Wygląda na to, że przynajmniej w Łodzi nie dojdzie do strajku włoskiego, drobiazgowego sprawdzania dokumentów czy dokładnego weryfikowania każdego pasażera.

– Możemy to zrobić, ale nie chcemy. Myślę, że dojdziemy do porozumienia, a nasz protest przyniesie efekty – dodaje Nowosielska.

Więcej, źródło: http://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35136,23710766,zmasowany-protest-wszystkich-sluzb-mundurowych-mozliwy-juz-w.html