Aktualności

Komendanci prosili Ministra SW żeby zrobił coś ze 100-procentowymi zwolnieniami

Przedstawiamy wybrane fragmenty, ze Sprawozdania Stenograficznego z 59. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 22 stycznia 2014 r. (pierwszy dzień obrad)

NSZZ FSG przy okazji składa podziękowania dla parlamentarzystów, którzy aktywnie wspierali funkcjonariuszy i głosowali przeciwko niekorzystnym przepisom.

(…)
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych
Piotr Stachańczyk:
Panie przewodniczący, jeśli mówiłem o lekarzach, to mówiłem o lekarzach MSW, ale to jest szczegół.
Natomiast ja objechałem w ciągu ostatniego roku wszystkie większe jednostki podległej mi formacji, Straży Granicznej. Mogę pana zapewnić, i na to już będą dokumenty czy notatki, że to, co słyszałem od komendantów, od szefów kadr, to był jeden stały postulat: Zróbcie coś ze 100-procentowymi zwolnieniami, zróbcie coś, bo to prowadzi w naszym przekonaniu – to znaczy nie moim, tylko komendantów – do zwykłego chaosu w służbie, do niemożliwości planowania służby, do niemożliwości przewidywania tego, co się w ciągu roku zdarzy.
(Poseł Józefa Hrynkiewicz: To wymaga zupełnie innych działań.)

(…)
Poseł Artur Ostrowski:
Zwyczaje parlamentarne powinny być utrzymywane. Panie ministrze, stwierdził pan, że użyłem takiego sformułowania, że rząd szuka oszczędności i pieniędzy w kieszeniach ludzi, to znaczy funkcjonariuszy.
Podtrzymuję to swoje zdanie, bo polityka rządu jest taka: będzie pewna pula pieniędzy do wykorzystania przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, przez funkcjonariuszy, przez komendantów, proszę, są nowe pieniądze, czyli jest lepiej.

Tylko ja pytałem pana ministra, to jest kwestia uznaniowości, kto dostanie te pieniądze. Niech pan minister wytłumaczy, jaki będzie mechanizm, że te pieniądze trafią do tych funkcjonariuszy, którzy na to zasługują, a nie że komendanci będą według swoich zasad i kryteriów podejmować w tej sprawie decyzje. I druga rzecz. Jak pan minister rozstrzygnie, czy funkcjonariusz Straży Granicznej, Policji czy straży pożarnej rozchorował się w trakcie pełnienia służby i to jest konsekwencja tej służby? Czy pan minister potrafi to zrobić? Mówił pan o Francji, że tam jest mniej przypadków wykorzystywania zaświadczeń lekarskich. Ale jeśli wprowadzono tam kontrole, jeśli chodzi o te zaświadczenia, kontrole wydawania tych zaświadczeń przez lekarzy, to jest mechanizm, to tym samym lekarze wypisują mniej fikcyjnych, panie ministrze, zaświadczeń.
(Poseł Krystyna Skowrońska: I o to chodzi.)
Gdybyśmy to wprowadzili, a nie karali funkcjonariuszy, to byłby pewien mechanizm, który rzeczywiście miałby ręce i nogi, byłby uczciwy i sprawiedliwy. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

(…)Poseł Krystyna Łybacka:
Panie pośle, proszę mi powiedzieć, czy jeżeli strażak, który brał udział w ratowaniu ludzi z powodzi i stał w wodzie, zachoruje i będzie miał zapalenie oskrzeli, to będzie to wynik służby czy też zwykłe
zapalenie oskrzeli? Wie pan, panie pośle, tak naprawdę nie wiem, jak to będzie w ustawie o ustroju komisji i jak to będzie w ustawach, które będą dopiero dopełnieniem tego projektu. Jeszcze raz mówię, problem
wyeliminowania niesłusznych zwolnień jest naszym wspólnym problemem. Róbmy to uczciwie, wraz z funkcjonariuszami, bo oni też to wiedzą. (Oklaski)

(…)

Poseł Jarosław Zieliński:
Pani poseł Łybacka jest w wielkim błędzie. To nie jest tak, że minister spraw wewnętrznych czy ministerstwo nie szanują swojego premiera, to premier nie szanuje sam siebie, przecież to jest projekt rządowy.
(Oklaski) To rząd, a nie minister skierował ten projekt do Sejmu i przypominam, że pan premier Donald Tusk jest jednocześnie przewodniczącym Platformy Obywatelskiej. W 2010 r., kiedy to obiecał,
że nie będzie zabierał praw nabytych, były wybory prezydenckie. Teraz nie ma wyborów, ale panie ministrze, proszę przypomnieć panu premierowi, że będą, i to niedługo. (Oklaski)
Panie ministrze, mam do pana pytanie. Dlaczego rząd manipuluje danymi? Podaje w uzasadnieniu dane o absencji chorobowej w trzech latach: 2010, 2011 i 2012. Kształtują się one różnie, rząd nie zadał sobie jednak trudu zbadania przyczyn tego zróżnicowania, przywołuje te dane, które mu są wygodne, a nie wszystkie wskaźniki wpływają na niekorzystną sytuację funkcjonariuszy i żołnierzy w stosunku do powszechnego systemu ubezpieczeń społecznych. Na przykład czy fakt, że w danym roku liczba dni zwolnień lekarskich przypadających na jednego funkcjonariusza Państwowej Straży Pożarnej, ABW czy Agencji Wywiadu, a są takie dane, jest mniejsza niż w ZUS, ma oznaczać, że trzeba jeszcze obniżyć procent uposażenia pracownikom zatrudnionym na podstawie Kodeksu pracy albo jeszcze podwyższyć uposażenie funkcjonariuszom tych służb? To jest jakaś bzdura, to jakiś absurd, bo przecież taką bazę wyjściową, takie podstawy argumentacji znajdujemy w uzasadnieniu. Panie ministrze, żeby się nad tym nie rozwodzić, bo w zasadzie nie ma sensu dłużej o tym mówić, sprawa jest przecież jasna, chcę tylko powiedzieć, że pan poseł z Platformy Obywatelskiej, który mówił o konsensusie, kłamał. Nie było żadnego konsensusu w związku z tym projektem ustawy, to zresztą widać po tych wystąpieniach. To wy chcieliście tego konsensusu, żeby to odbierać, a my się temu sprzeciwiamy i nigdy nie będzie na to zgody. Jest jednak podstawowe pytanie: Dlaczego rząd manipuluje danymi  i obraża funkcjonariuszy Policji, Państwowej Straży Pożarnej, służb specjalnych, żołnierzy zawodowych, tak wielką grupę ludzi, od których zależy nasze bezpieczeństwo? Naprawdę proszę tego nie czynić, bo to godzi w podstawy państwa. (Oklaski)

Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych
Piotr Stachańczyk:
Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zanim przejdę do poważniejszych kwestii, chciałbym zacząć przede wszystkim od kilku sprostowań, bo trudno odpowiadać na pytania zadane przez osoby, które prawdopodobnie albo na pewno nie czytały tego projektu ustawy. Otóż jeżeli ktoś pyta, dlaczego nie chcemy przeznaczyć środków na funkcjonariuszy, to ja czytam: Środki finansowe uzyskane z tytułu zmniejszenia uposażeń w okresie przebywania na zwolnieniach itd. zwiększają fundusz nagród i zapomóg dla policjantów. To jest zapisane w tej ustawie w odniesieniu do każdej służby. Jeżeli pan pyta, dlaczego nie ma mechanizmu kontroli, to odpowiem, że wprost przeciwnie, ta ustawa wprowadza dwa mechanizmy kontroli: mechanizm kontroli przez przełożonych każdego dokumentu przedłożonego przez funkcjonariuszy w związku z tym, że nie są na służbie, oraz mechanizm kontroli przez komisje lekarskie prawidłowości działań lekarzy i prawidłowości wystawiania zwolnień. Co jak co, ale mechanizmy kontrolne są całkiem mocno rozbudowane.
Nie jest moją rolą tłumaczenie listów premiera, zwracam jednak uwagę, że to jest nadużycie, ponieważ list pana premiera dotyczy reformy emerytalnej. Jeżeli go się przeczyta, to on dotyczy właśnie reformy emerytalnej. Pan premier zapewnił w tym liście, że zmiany emerytalne nie dotkną osób, które są w służbie. Zmiany w zakresie reformy emerytalnej tych osób nie dotknęły. Nowy system emerytalny dotyczy  osób, które wstąpiły do służby po wejściu w życie ustawy, a nie przed wejściem w życie ustawy. Odniosę się do spraw drobnych, ale ważnych, drobnych bardziej może z powodu pytań. Kwestia nadgodzin. To jest bardzo ważny problem, ogromny, zmniejszany. Na przykład w Straży Granicznej przez ostatnich kilka lat została zmniejszona o połowę liczba nadgodzin, jednakże jedno – jak wynika z rozmów zwłaszcza z komendantami – jest pewne: bez ograniczenia poziomu zwolnień lekarskich nie da się rozwiązać problemu nadgodzin, bo to jest samonapędzająca się maszyna. Jeżeli w formacji w ciągu roku 92% funkcjonariuszy jest na
zwolnieniach lekarskich i każdy z nich przebywa na zwolnieniach co najmniej 24 dni, to nie ma takiej możliwości, żeby w formacji nie gromadziły się tysiące nadgodzin. Najpierw trzeba rozwiązać problem zwolnień lekarskich, a potem można dyskutować o problemie nadgodzin. Problem nadgodzin może być rozwiązywany na różne sposoby. Można wskazać przykład urzędników służby cywilnej. Urzędnicy służby cywilnej w przeciwieństwie do funkcjonariuszy, którym przysługują dni wolne, nie mają ani dni wolnych, ani zapłaty z tego tytułu. Mają oni od godz. 6 do godz. 22 pracować tyle, ile każe im pracować przełożony, i jedyne, co w zamian za to mają, to pewność czy stabilizacja pracy. W związku z tym przykłady dotyczące nadgodzin są różne i modele działania przedsiębiorców, modele pracodawców dotyczące nadgodzin też są różne. Jeżeli pan poseł Ostrowski mówi, że szukamy oszczędności w kieszeniach, to jeszcze raz powiem to, co wielokrotnie było już tu powiedziane: ta ustawa jest dla budżetu absolutnie neutralna, absolutnie, ani złotówka nie zmniejszy…

(Poseł Ryszard Zbrzyzny: W tym roku.)
Panie pośle, nie będziemy prowadzić dyskusji, ponieważ przed chwilą o tym przeczytałem. Być może gdyby pan poseł słuchał, to usłyszałby to, co przeczytałem na początku: całość środków oszczędzonych
w tej formule przeznacza się na fundusz nagród i zapomóg. To jest napisane wprost w tej ustawie.  (Poseł Ryszard Zbrzyzny: Budżetu w tym roku nie zmienimy.)
Nie, w ogóle. To jest napisane również na przyszłość, jeżeli pan poseł ewentualnie przeczytałby te fragmenty ustawy. (Poseł Ryszard Zbrzyzny: Na przyszły rok będzie nowy budżet.)
Ale to jest debata o tej ustawie i o jej zapisach. Nie ma w tej ustawie ani jednego zapisu mówiącego o tym, że to dotyczy budżetu.