Projekt zmian w mundurowej ustawie emerytalnej tuż przed świętami wrócił z konsultacji. Resort spraw wewnętrznych i administracji – jak wynika z udostępnionych dokumentów – nie przychylił się jednak do większości zgłoszonych uwag. Czy oznacza to, że batalia o nowe brzmienie art. 15a dopiero się zaczyna?
Jakich zmian domagali się funkcjonariusze? NSZZ Policjantów ocenia, że “rozwiązania zawarte w projekcie nie spełniają oczekiwań policjantów, ponieważ nie odpowiadają zobowiązaniom przyjętym przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w podpisanym 8 listopada 2018 r. Porozumieniu, czyli zrównanie ze statusem funkcjonariuszy powołanych do służby przed 1999 r. (brak wymogu 25 lat służby, pierwsze trzy lata pracy przed służbą przeliczane wskaźnikiem 2,6% oraz 0,7% za okresy nieskładkowe, np. okres studiów)”. To dość jednoznaczne stanowisko znalazło odzwierciedlenie w pięciu postulatach. Po pierwsze NSZZP chce “doliczania okresów pracy cywilnej za pierwsze trzy lata pracy przed przyjęciem do służby wg. wskaźnika 2,6%, a nie 1,3%”. Po drugie mundurowi oczekują od MSWiA uwzględnienia “okresów >>nieskładkowych<< (np. okres studiów) wg. wskaźnika 0,7%”. Co więcej, z projektu miałby zniknąć też zapis dotyczący warunku posiadania 25 lat służby dający możliwość podwyższenia emerytury. Policyjni związkowcy chcą także, by nowymi zasadami objęci zostali nie tylko funkcjonariusze przyjęci do służby po raz pierwszy po 1 stycznia 1999 r., i przed 1 października 2003 r., ale także przed 31 grudnia 2012 r. Jak przypominają, od 1 stycznia 2013 r. wprowadzono nowe zasady przechodzenie na emeryturę zakładające m.in. warunek osiągnięcia 25 lat służby. Uwagi te – co wynika ze stanowiska MSWiA – nie zostały uwzględnione “ponieważ wykraczałyby to poza przyjęte w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji założenia”.