– Będziemy walczyć do końca – mówią pogranicznicy i zapowiadają tzw. protest włoski. Podobny strajk prowadzi już policja i nie jest on dotkliwy dla obywateli. Ale z protestem pograniczników będzie inaczej.
– Będą utrudnienia na przejściach drogowych na wschodniej granicy i na lotniskach – stawia sprawę jasno Lech Skibicki, przewodniczący zarządu oddziałowego NSZZ Funkcjonariuszy Straży Granicznej. Lada moment pogranicznicy przystąpią do tzw. protestu włoskiego, czyli bardzo skrupulatnie i długo będą wykonywać swoje obowiązki. A to oznacza kolejki na granicy. – Decyzje jeszcze nie zapadły, ale na 99,9 proc. przystąpimy do takiej formy protestu. Skoro nasze negocjacje z MSWiA nie przynoszą efektu, to jesteśmy do tego zmuszeni – dodaje związkowiec i zapowiada: – Będziemy walczyć do końca. Na pewno nie usiądziemy przy ciepłej herbacie i powiemy sobie, że wszystko załatwiliśmy. Straż Graniczna, razem z m.in. z policją, służbą więzienną i strażą pożarną protestuje żądając zmian z systemie emerytalnym i podwyżek – chodzi o 650 zł. Pogranicznicy mają protestować już od września. Wcześniej jednak chcą zdobyć ekspertyzy prawne zabezpieczające funkcjonariuszy przed ewentualnymi konsekwencjami służbowymi ze strony przełożonych.
Więcej, źródło: http://www.kurierlubelski.pl/strefa-biznesu/wiadomosci/a/straz-graniczna-szykuje-sie-do-protestu-wloski-horror-na-granicy,13419292/
Foto: SG