Rzecznik praw obywatelskich skierował list do premiera, informujący o skargach funkcjonariuszy oraz żołnierzy na nierówne traktowanie w związku z tegoroczną waloryzacją kwoty bazowej uposażeń w służbach mundurowych. RPO prosi prezesa Rady Ministrów o ustosunkowanie się do tego problemu.
Wątpliwości wnioskodawców dotyczą treści art. 41 ustawy z 1 grudnia 2022 r. o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2023 (Dz.U. z 2022 r. poz. 2666), zaproponowane zresztą przez MSWiA, aby zatrzymać funkcjonariuszy w służbie. Była to odpowiedź na obawy związkowców z resortu spraw wewnętrznych, a przede wszystkim policjantów, które pojawiły się po opublikowaniu projektu tegorocznej ustawy budżetowej. Wtedy pojawiła się informacja, że wynagrodzenia pracowników sfery budżetowej, w tym również w służbach mundurowych będą w 2023 r. podwyższone od stycznia o 7,8 proc. przy waloryzacji emerytów i rencistów od marca br. o 13,8 proc. ( w rzeczywistości będzie co najmniej o 1 proc. wyższa). To by oznaczało, że wystarczyło odejść na emeryturę mundurową do końca lutego, by załapać się na dwie podwyżki.
Po konsultacjach, przyjęciu projektu ustaw przez rząd i skierowaniu do parlamentu okazało się, że zamiast planowanego podwyższenia od stycznia br. kwoty bazowej dla żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy z 1614,69 zł do 1740,64 ( o 7,8 proc.), podwyżki przesunięto o dwa miesiące. Rekompensatą za zaniżone uposażenie w okresie od 1.01 2023 do 28.02.2023 ma być drugi mechanizm określony w art. 41 ust. 3 ustawy okołobudżetowej. Zgodnie z tym przepisem uposażenie żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy wypłacane w okresie od 1 marca 2023 r. do 31 grudnia 2023 r. będzie podlegało każdorazowemu zwiększeniu o 1/5 kwoty różnicy pomiędzy uposażeniem w dotychczasowej oraz w nowej wysokości. Jak podkreśla w liście do premiera RPO, niestety, ale żołnierzom zawodowym i funkcjonariuszom, którzy odejdą na emeryturę w okresie od 1 stycznia do 28 lutego 2023 r. brak waloryzacji uposażenia nie zostanie w żaden sposób zrekompensowany, mimo, że realizują powierzone im w tym czasie zadania służbowe
Zwracaliśmy na to uwagę w tekście z 2 października ubiegłego roku pt. „Podwyżki w 2023 r. w służbach mundurowych od marca, z dodatkami na osłodę”, który był czytamy na portalu ponad 377 tysięcy razy.
Wtedy też – ramach rekompensaty niskiej waloryzacji – rząd zezwolił w służbach mundurowych na wypłatę wysokich nagród (MON trzykrotnie podwyższył fundusz na premie uznaniowe oraz przyznał obowiązujący od grudnia dodatek specjalny dla połowy żołnierzy w wysokości 450 zł). Natomiast kierownictwo MSWiA zaproponowało szereg nowych i podwyższonych dodatków w negocjacjach z niezadowolonymi związkowcami ze spadku uposażeń realnych Jednym z najważniejszych zmian, które miało zatrzymać funkcjonariuszy z kilkunastoletnim stażem było wprowadzenie nowego świadczenia za długoletnią służbę po 15 latach ( od 5 proc. uposażenia zasadniczego do 15 proc. po 25 latach, z perspektywą włączenia do podstawy wymiary emerytury po 32 latach. Rząd uznał, że należy do tego dodatku włączyć inne służby mundurowe, w tym również żołnierzy zawodowych.
W skargach do Biura RPO pojawiły się wątpliwości, dlaczego przesunięto waloryzację ze stycznia na marzec tylko żołnierzom i funkcjonariuszom, w tym również w Służbie Celno-Skarbowej , a nie innym pracownikom sfery budżetowej. Prof. Marcin Wiącek, rzecznik praw obywatelskich w liście do premiera argumentuje, że „ poza zwolnieniem na własną prośbę w związku z nabyciem prawa do zaopatrzenia emerytalnego, pragmatyki służbowej jest wiele innych przyczyn rozwiązania stosunku służbowego” Chodzi o takie sytuacje jak np. stan zdrowia, reorganizacja jednostki czy też generalnie zwolnienie na własną prośbę (złożone z 3 albo 6 miesięcznym wyprzedzeniem).
RPO podkreśla, że ta ostatnia kategoria osób, składające prośbę o zwolnienie ze służby z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem, nie mogła mieć ze względu na datę ogłoszenia ustawy z 1 grudnia 2022 r. (ogłoszonej w Dzienniku Ustawa 19 grudnia 2022 r.), precyzyjnej wiedzy o tym, jakie skutki dotyczące wysokości uposażenia oraz przyszłego świadczenia emerytalnego.
Rzecznik prosi premiera o odniesienie się do tego problemu. Nie należy raczej oczekiwać , że rząd broniąc tegorocznej waloryzacji zrezygnuje z przyjętych rozwiązań. Okazały się one nieskuteczne, o czym świadczy rekordowa liczba zwolnień żołnierzy i funkcjonariuszy w styczniu. Decyzje o zdjęciu munduru były przez wielu z nich podejmowane najpóźniej do końca października 2022 r. kiedy jeszcze trwały prace legislacyjne nad tegoroczną ustawą budżetową. Jeśli obecnie zmiana przepisów nie jest możliwa (ustawę budżetową podpisał już prezydent RP), to należy oczekiwać innych rozwiązań rekompensujących służbom mundurowym podwyżki cen. A zapowiada się, że wysoka inflacja będzie nam towarzyszyła jeszcze przez wiele miesięcy. R.Ch.
Źródło: portal-mundurowy.pl
Foto: ZO NSZZ FSG przy NwOSG