Posłowie przyjęli ustawę o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi oraz niektórych innych ustaw. Przepisy w pewnej części dotyczą też funkcjonariuszy. Chodzi o kwestie nadgodzin i szczepień.
Przyjęta przez Sejm specustawa powodziowa, wprowadza do porządku prawnego szereg zmian, które mają m.in. ułatwić usuwanie skutków powodzi i odbudowę zniszczonych terenów. Wśród nich znalazły się też regulacje dotyczące funkcjonariuszy Policji, Straży Granicznej i Państwowej Straży Pożarnej, którzy pełnili i pełnią służbę – w okresie od 13 września 2024 r. do dnia 31 października 2024 r. – realizując zadania związane ze stanem klęski żywiołowej na zalanych terenach.
MSWiA zamierza bez wyjątku, wszystkim mundurowym wypłacić ekwiwalent za wypracowane nadgodziny. Co więcej, środki na ten cel nie będą pochodzić z budżetów formacji, a z budżetu państwa. Wprowadzenie takiego rozwiązania postulowali m.in. związkowcy z NSZZ Policjantów.
Mimo że Policja boryka się z największymi w swojej historii brakami kadrowymi, każdego dnia powodzian wspiera około 3 tys. policjantów. Część z nich to tzw. policjanci funkcyjni, którzy na co dzień nie posiadają prawa ani do ekwiwalentu w zamian za nadgodziny, ani też prawa do wolnego za czas służby przekraczający określoną w ustawie normę (40 godzin tygodniowo). Po ogłoszeniu stanu klęski żywiołowej na terenach południowo-zachodniej Polski, Zarząd Główny NSZZ Policjantów zwrócił się do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z pilnym wnioskiem o uchylenie tego przepisu. Co prawda wniosek okazał się skuteczny, ale o pełnym sukcesie będziemy mogli mówić dopiero wtedy, kiedy przepis w sposób trwały zniknie z ustawy o Policji.
Biuro prasowe ZG NSZZ Policjantów
Jak wylicza MSWiA, szacowany koszt rekompensat w przypadku Policji wyniesie nieco ponad 19 mln złotych, a jeśli chodzi o Straż Graniczną, resort przewiduje kwotę 200 tys. złotych. Największe środki przewidziano dla strażaków. Nadgodziny w PSP kosztować mogą nawet blisko 90 mln złotych.
Czytaj więcej, źródło: infosecurity24.pl
Foto: Policja