Ponad 23 tysiące osób z trzech reprezentatywnych centrali związkowych zgromadziło się 11 września pod Sejmem na pikiecie rozpoczynającej czterodniowe manifestacje zorganizowane pod hasłem „dość lekceważenia społeczeństwa”.
Obecne były wszystkie organizacje członkowskie Forum Związków Zawodowych, a najliczniej branża transportowa, służba zdrowia i służby mundurowe.
W pikiecie pod Ministerstwem Spraw Wewnętrznych w imieniu FZZ głos zabrał Przewodniczący NSZZ Policjantów Grzegorz Nems.
Mówił, że manifestanci chcą uświadomić władzy ogromne niezadowolenie społeczne z sytuacji, która obecnie ma miejsce w Polsce.
„Pracownicy służby mundurowych protestują głównie przeciwko antypracowniczym zmianom w kodeksie Pracy. Domagają się podjęcia dialogu,
ale rząd jest głuchy na głos funkcjonariuszy, np. w prawie zwolnień L4 dla służb mundurowych” – mówił.
Następnie głos zabrał Przewodniczący NSZZ Pracowników Pożarnictwa Krzysztof Hetman, który wołał do zebranych związkowców
„Niech nasz głos będzie usłyszany, niech nasza manifestacja będzie usłyszana. Pozdrawiamy Ministra Spraw Wewnętrznych. Niech nasz głos będzie usłyszany”.
Jako trzeci wystąpił Mariusz Tyl, Przewodniczący NSZZ Funkcjonariuszy Straży Granicznej „Wszyscy jesteśmy razem by powiedzieć dość
zubożania funkcjonariuszy i ich rodzin. Dość przywilejom. To co nam się należy to nie przywileje. Niektórzy nie rozumieją , że to właśnie
od funkcjonariuszy zależy sytuacja w naszym kraju. Powiedzmy w końcu dość!” – podkreślił.
Kolejnym mówcą był Czesław Tuła, Przewodniczący NSZZ Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa.
„Jeżeli ten Rząd nie zacznie z nami rozmawiać, jeśli nie przestanie nas lekceważyć, to jedno dni są policzone. Nie damy się dłużej mamić opowieściami o „zielonej wyspie”, gdy lidzie żyją za głodowe pensje, gdy stale rośnie liczba biednych pracujących” – mówił Przewodniczący Tadeusz Chwałka w wystąpieniu otwierającym pikietę. Podkreślał, że pod Sejmem zebrali się przedstawiciele wszystkich
trzech central związkowych pokazując Rządowi, że potrafią się zjednoczyć, że razem są i będą silni. Podziękował wszystkim zebranym, a w szczególności tak licznie przybyłym przedstawicielom Forum Związków Zawodowych.
Po wystąpieniach przewodniczących trzech centrali (poza Tadeuszem Chwałką pikietę otwierali również Piotr Duda i Jan Guz), przedstawione zostały sprawozdania z pikiet pod poszczególnymi ministerstwami. Z ramienia Forum Związków Zawodowych wystąpili: Przewodnicząca OZZPiP Lucyna Dargiewicz (pikieta pod ministerstwem zdrowia), Przewodniczący NSZZP Grzegorz Nems (pikieta pod MSWiA oraz resortem sprawiedliwości) i Przewodniczący PZZ Kadra Dariusz Trzcionka.
Wszyscy dziękowali za liczne uczestnictwo członkom swoich organizacji. Podkreślali też fakt, iż do manifestantów nie wyszedł żaden z ministrów. Podobnie było zresztą pod ministerstwami: skarbu, transportu, rolnictwa, a nawet pracy, mimo że minister Władysław Kosiniak-Kamysz obiecywał pisemnie spotkanie
z delegacją manifestujących. W efekcie związkowcy podkreślali, że dowodzi to niechęci do dialogu ze strony przewodniczącego
Trójstronnej Komisji, którym jest właśnie minister pracy.
„Jak tak na was patrzę to serce się cieszy, jak patrzę na Ministerstwo Spraw Wewnętrznych płakać się chce. Dzisiaj powinniśmy
być na posterunkach, na służbach. Pan Minister Spraw Wewnętrznych to co powiedział to tylko to żeby zabrać nam 20 proc. ” – powiedział.
Uczestnicy manifestacji uczcili minutą ciszy wszystkich poległych funkcjonariuszy, wręczyli petycję skierowaną do ministrów:
spraw wewnętrznych oraz sprawiedliwości, pod które udali się spod MSWiA.
{gallery}aktualnosci/inne/11-wrzesnia-2013-protest/{/gallery}