Nagroda im. Haliny Krahelskiej przyznawana jest przez Głównego Inspektora Pracy za wybitne osiągnięcia w dziedzinie prewencji zagrożeń zawodowych, nadzoru i kontroli przestrzegania prawa pracy, wynalazczości, projektowania i wdrażania bezpiecznych technik i technologii w zakresie ochrony pracy, a także popularyzacji prawa pracy i ochrony zdrowia oraz bezpieczeństwa pracy.
24 sierpnia 2015r. na podstawie Zarządzenia Nr 8/09 Głównego Inspektora Pracy z 11 marca 2009 r. w sprawie ustanowienia Nagrody im. Haliny Krahelskiej za osiągnięcia w zakresie ochrony pracy i ochrony zdrowia w środowisku pracy (z późn. zm) – w 2015 r.
Nagrodę m.in. otrzymał Mariusz Tyl (Przewodniczący ZG NSZZ FSG )
Prezentujemy wywiad z Przewodniczącym ZG NSZZ FSG Mariuszem Tylem
“(…)Jak to się stało, że zainteresował się Pan tematyką, która jest tak odległa od tego, czym zajmuje się Pan na co dzień?
Inspekcja pracy nie ma uprawnień do kontroli służb mundurowych. Może jedynie występować do kierowników jednostek organizacyjnych z zapytaniami o przestrzeganie przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy. Dlatego, my jako związek zawodowy funkcjonariuszy straży granicznej, tym bardziej zwracamy uwagę na właściwe warunki służby. Pilnujemy, czy regulacje dotyczące bezpieczeństwa pracy zawarte w naszych dokumentach, są spełnione. Przyglądamy się, w jakich warunkach służą nasi koledzy i koleżanki. Podczas wykonywania swoich obowiązków są narażeni na wiele czynników szkodliwych, takich jak: hałas, spaliny, czynniki atmosferyczne czy stan bezpieczeństwa służby.
Mógł Pan przejść obojętnie…
Nie mogłem. Po pierwsze sam niejednokrotnie doświadczałem wspomnianych niedogodności i zagrożeń wynikających ze służby. Po drugie funkcjonariusze straży granicznej wszelkie zagrożenia zgłaszają do naszego związku. Na przykład problem pracy na lotniskach w pomieszczeniach tylko ze sztucznym oświetleniem. Zareagowaliśmy. Okazało się, że w tym przypadku normy były nieprzestrzegane.
Zainicjował Pan pomiar emisji spalin i ich wpływ na zdrowie funkcjonariuszy Straży Granicznej. Co udało się zrobić w tej kwestii?
Badania rozpoczęliśmy już w latach dziewięćdziesiątych. Sfinansował je nasz związek. Przeprowadzone zostały w Świecku, na zachodniej granicy. Tam natężenie ruchu było największe. To wpłynęło na zmianę warunków służby. Została ona skrócona i zróżnicowana. Funkcjonariusze na zmianę odprawiali samochody ciężarowe i osobowe lub pełnili służbę w pawilonie dla pieszych. Dzięki rotacji udało się ograniczyć narażenie funkcjonariuszy na czynniki szkodliwe. Poprawiły się zatem warunki służby.
Jakie jeszcze zagrożenia udało się związkowi zażegnać bądź ograniczyć?
Do ćwiczeń w strzelnicach zamkniętych stosuje się amunicję ołowianą. Podczas strzelania uwalniają się różne szkodliwe związki chemiczne w tym ołów, powodujący groźną chorobę – ołowicę. Najbardziej narażeni są na nią instruktorzy strzelań. Podczas badań lekarskich okazało się, że mieli przekroczone wskaźniki tego pierwiastka w organizmie. Narażeni są także funkcjonariusze, którzy swoje obowiązki wykonują w tych samych mundurach, w których ćwiczą. Ołów osiada na ubraniu. Po każdym treningu mundur powinien być czyszczony chemicznie. Niestety, nie jest to możliwe. Na nasz wniosek zakupiono ubrania ochronne, poprawiono pracę wyciągów, a część zajęć odbywa się na zewnątrz. Ponowne badania przeprowadzone wśród instruktorów wykazały, że spadł u nich poziom ołowiu w organizmie. Obecnie wystąpiliśmy z wnioskiem do komendanta głównego o zakup amunicji, która nie będzie stwarzała zagrożenia podczas ćwiczeń.(…)”
żródło: https://www.pip.gov.pl/pl/konkursy/nagroda-glownego-inspektora-pracy-im-haliny-krahelskiej/66032,laureaci-nagrody-w-2015-r-.html#