Wyborczy kurz jeszcze nie opadł, jednak wszystko wskazuje na to, że kolejną kadencję w Polsce rządzić będzie Prawo i Sprawiedliwość. I choć kwestie związane z służbami mundurowymi nie pojawiały się w kampanii wyborczej zbyt często, sprawdziliśmy co dla mundurowych planuje wygrana partia, i na co liczyć mogą funkcjonariusze przez kolejne 4 lata.
Sondażowe wyniki wyborów przewidują, że dotychczas rządząca opcja polityczna zdobyła 43,6 proc. głosów (late poll, IPSOS dla TVN, Polsat i TVP), a co za tym idzie, jeśli dane te się potwierdzą, drugą kadencję PiS będzie mógł rządzić samodzielnie (239 mandatów). Co oznacza to dla służb mundurowych? Śmiało można stwierdzić, że tegoroczna kampania parlamentarna nie skupiała się wokół kwestii związanych z bezpieczeństwem wewnętrznym czy służbami mundurowymi. Trudno nie odnieść wrażenia, że tematy te były marginalizowane nie tylko w debacie wyborczej, ale też w propozycjach, jakie partie przygotowały w swoich programach.
W programie wyborczym Prawa i Sprawiedliwości informacji związanych z planami dotyczącymi służb mundurowych i specjalnych było niewiele. Znacznie więcej można było usłyszeć z ust przedstawicieli rządu. Kierownictwo MSWiA z jednej strony podkreślało, że zapisy porozumienia kończącego ubiegłoroczny protest służb mundurowych będą realizowane zgodnie z harmonogramem, z drugiej, szczególnie w ostatnich miesiącach, szefowie resortu zapewniali, że w ministerstwie trwają prace nad kolejnym programem dla służb mundurowych, który jak na razie występuje pod roboczą nazwą „Program rozwoju”.
Relacje na linii resort-służby mundurowe w minionej kadencji nie należały do najłatwiejszych. Od listopada ubiegłego roku, a więc od momentu, kiedy zakończył się blisko półroczny spór między rządem a funkcjonariuszami, kontakty między ministerstwem a mundurowymi determinowane były głównie przez podpisane porozumienie. Niektóre z jego zapisów już zrealizowano, część jednak wciąż czeka na wdrożenie.
Status: w realizacji
Dość szybko, przynajmniej w przypadku służb podległych MSWiA, udało się przekazać mundurowym pierwszą transzę podwyżek (średnio 655 złotych brutto na każdy etat). Nieco dużej na wynegocjowane pieniądze poczekać musieli funkcjonariusze SW i KAS, jednak finalnie wszystkie służby otrzymały obiecane kwoty.
Teraz przed nowymi ministrami, którym powierzony zostanie nadzór nad poszczególnymi formacjami, kolejne wyzwanie. Następna tura podwyżek do mundurowych powinna trafić w styczniu 2020 roku. Nie wiadomo wprawdzie jeszcze w jaki sposób formalnie środki zostaną przekazane funkcjonariuszom (ostatnio stało się do przez podniesienie mnożnika kwoty bazowej), bowiem zgodnie z projektem ustawy budżetowej ustępujący rząd zaplanował odmrożenie, niepodnoszonej od 10 lat, kwoty bazowej. Doświadczenie pokazuje jednak, że plany budżetowe weryfikowane są do ostatniej chwili, a finalny kształt budżetu bardzo często różni się od tego, który pierwotnie proponowano. Jednak nawet jeśli kwota bazowa wzrośnie do proponowanego poziomu 1614,69 zł, może to nie wystarczyć by mundurowym dać tyle, ile obiecano w ubiegłorocznym porozumieniu. Tak więc, może się zdarzyć, że ponownie konieczne będą zmiany mnożników w poszczególnych formacjach.
Czytaj więcej, źródło: https://www.infosecurity24.pl/mundurowka-po-wyborach-czyli-na-co-moga-liczyc-funkcjonariusze?
Foto: MSWiA