Aktualności Z prasy i mediów

Łódzcy policjanci wściekli po spotkaniu związkowców z wiceministrem. „Przestaniemy używać prywatnych telefonów i wszystko stanie!”

23 października przedstawiciele związków zawodowych służb mundurowych zostali zaproszeni do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Wiceminister Jarosław Zieliński przedstawił im na piśmie treść porozumienia, które miałoby zakończyć trwający od lipca protest.

Ostateczna decyzja mundurowych ma zapaść podczas spotkania władz związku w najbliższy poniedziałek, ale wszystko wygląda na to, że propozycje resortu nie zostaną przyjęte.

 Podczas spotkania nie dokonały się żadne ustalenia. To ruchy pozorne. Resort po prostu przedstawił na piśmie to samo, co zaoferował nam we wrześniu przed manifestacją w stolicy – komentuje Krzysztof Balcer, szef policyjnych związkowców z województwa łódzkiego.

Propozycja, która dzieli
Co dokładnie zaproponował resort? Podwyżkę uposażenia w wysokości 253 zł od 1 lipca 2019 roku, płatne w 100 proc. nadgodziny, usunięcie z obecnej ustawy warunku ukończenia 55. roku życia uprawniającego do przejścia na emeryturę, przywrócenie 100 proc. uposażenia w czasie zwolnienia lekarskiego nieprzekraczającego 30 dni dla pełniących bezpośrednią służbę przy ochronie „obywateli i ich mienia, granic i obiektów, w warunkach zagrażających zdrowiu i życiu funkcjonariuszy”.

Krzysztof Balcer

– Minister zaproponował 100 proc. pensji podczas choroby, ale tylko dla policjantów pierwszej linii. To dzielenie środowiska. Wcale nie odniósł się do potrzeby waloryzacji wynagrodzeń, a to przecież postulat całej budżetówki – mówi Balcer.

Środowisko związkowców jest też oburzone samą formą prowadzenia z nimi rozmów przez resort. – Prosiliśmy, żeby przed spotkaniem przygotowano nam na piśmie projekt propozycji, żebyśmy mogli się przygotować do rozmów. Tak się nie stało. Dali nam po prostu papier do podpisania. Ministra Joachima Brudzińskiego na spotkaniu nawet nie było – mówi Balcer.

„Ciśnienie od góry do dołu”
Decyzja co do kontynuacji protestu ma zapaść w poniedziałek, ale Balcer wątpi, żeby mogło dojść do porozumienia. Wszystko przez atmosferę, która panuje choćby wśród łódzkich funkcjonariuszy. – W Łodzi jest wielkie ciśnienie, od góry do dołu policyjnej hierarchii – mówi.

 

Więcej: http://nszzp.pl/przeglad-prasy/lodzcy-policjanci-wsciekli-po-spotkaniu-zwiazkowcow-z-wiceministrem-przestaniemy-uzywac-prywatnych-telefonow-i-wszystko-stanie/

Źródło: http://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35136,24084512,lodzcy-policjanci-wsciekli-po-spotkaniu-wiceministra-ze-zwiazkowcami.html