Funkcjonariusze Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej zlikwidowali jedną z największych fabryk nielegalnych papierosów na Mazowszu. Zatrzymali 16 członków zorganizowanej grupy przestępczej podejrzanych o produkcję, dystrybucję oraz przemyt nieopodatkowanych wyrobów tytoniowych. Zabezpieczyli ponad 1,6 mln sztuk papierosów oznaczonych podrobionym znakiem towarowym i ponad 13 ton gotowego tytoniu.
W wyniku śledztwa, funkcjonariusze Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej pod nadzorem Podlaskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Białymstoku ustalili, że na terenie woj. mazowieckiego funkcjonuje duża fabryka nielegalnych papierosów, w której działalność zaangażowana jest 16–osobowa polsko-ukraińska grupa przestępcza. Jej członkowie, poza nielegalną produkcją papierosów, podejrzani są również o ich dystrybucję i przemyt do krajów Europy Zachodniej, m.in.: Niemiec, Wielkiej Brytanii.
Akcja rozbicia nielegalnego tytoniowego biznesu miała miejsce w miniony wtorek 27 lipca na terenie Warszawy i powiatów: nowodworskiego, legionowskiego, wołomińskiego. Wówczas to, śledczy NwOSG wspierani przez zespoły realizacyjne, weszli jednocześnie na 12 adresów, w tym na teren jednej z nowodworskich posesji, na której funkcjonowała fabryka z regularną produkcją papierosów. Były to dwie ogromne hale produkcyjne wraz z krajalnią i magazynami, podzielone na kilka pomieszczeń wypełnionych kartonami papierosów i gotowym tytoniem. Kolejno zabezpieczono w nich w pełni wyposażoną działającą linię produkcyjną, profesjonalną paczkowaczkę, agregat prądotwórczy zasilający fabrykę w energię oraz magazyny, gdzie przechowywano krajankę tytoniową, papierosy popakowane w kartony z logo popularnych koncernów tytoniowych oraz liczne komponenty wykorzystywane podczas przestępczego procederu.
Funkcjonariusze weszli do fabryki, gdy trwała produkcja papierosów, jak i pakowanie gotowych wyrobów w pudełka. Z uwagi na trudno dostępny teren, w którym znajdował się cały kompleks fabryczno-magazynowy oraz fakt, że od zewnątrz był na bieżąco monitorowany przez kilkanaście zainstalowanych kamer przemysłowych i nadzorowany przez członków grupy, w działaniach wykorzystano śmigłowiec Kania z IV Wydziału Lotniczego Biura Lotnictwa SG w Huwnikach, z którego zespoły realizacyjne NwOSG dokonały desantu na teren fabryki.
Foto: SG/NwOSG