22 listopada 2018 roku Zarząd Główny NSZZ FSG podjął decyzję. Przyzwyczailiśmy się już do tego, że decyzje podejmuje mocno spóźnione, na ogół nie odnajdujące oparcia w stanie faktycznym i prawnym. Sprawa ekwiwalentu jest paląca i interesuje się nią wielu funkcjonariuszy, którzy odeszli już ze służby. I teraz kochani powiem Wam dlaczego nie potrzebujemy Trybunału Konstytucyjnego i dlaczego wystarczyło by, żeby Zarząd Główny z mjr. SG M. Kolasą na czele jednym, sprytnym ruchem zmienił nam ten równoważnik, bez konieczności grania na zwłokę i sporządzania wielu, kosztownych opinii prawnych. I dlaczego tego nie zrobił.
Na początku krótka analiza stanu faktycznego.
Do niedawna, art. 115a ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 roku o Policji mówił że:
Ekwiwalent pieniężny za 1 dzień niewykorzystanego urlopu wypoczynkowego lub dodatkowego oraz za każde rozpoczęte 8 godzin niewykorzystanego czasu wolnego przysługującego na podstawie art. 33 czas służby policjanta ust. 3 ustala się w wysokości 1/30 części miesięcznego uposażenia zasadniczego wraz z dodatkami o charakterze stałym należnego na ostatnio zajmowanym stanowisku służbowym.
Policjanci dość wyraźnie się zbulwersowali, ponieważ od 2001 roku mieli nie 30 dni kalendarzowych urlopu wypoczynkowego (tak jak SG) lecz 26 dni roboczych (art. 82 ustawy o Policji). Czuli się oszukiwani, ponieważ wypłacany im równoważnik nijak miał się do wymiaru urlopu, z którym był ściśle związany.
Dlatego też, Zarząd Główny Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów, w piśmie, które wpłynęło do Trybunału Konstytucyjnego 21 listopada 2014 r., wniósł o stwierdzenie niezgodności art. 115a ustawy o Policji, w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 27 lipca 2001 r. o zmianie ustawy o Policji, (m.in.) z art. 64 ust. 2 w związku z art. 32 ust. 1 i art. 31 ust. 3 Konstytucji, oraz art. 66 ust. 2 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji.
TK w Wyroku z dnia 30 października 2018 r. K 7/15 orzekł, że art. 115a ustawy o Policji w zakresie, w jakim ustala wysokość ekwiwalentu pieniężnego za 1 dzień niewykorzystanego urlopu wypoczynkowego lub dodatkowego w wymiarze 1/30 części miesięcznego uposażenia, jest niezgodny z art. 66 ust. 2 w związku z art. 31 ust. 3 zdanie drugie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Dzięki temu Policjanci uzyskali możliwość wypłaty zaległego równoważnika w wysokości 1/22 (ew. 1/21) który to odpowiada średniomiesięcznej (w skali roku) liczbie dni roboczych funkcjonariuszy.
Wyrok opublikowano w dniu 7 listopada 2018 roku.
Tymczasem, jeśli chodzi o SG to wymiar urlopu reguluje art. 86 ustawy z dnia 12 paździenika 1990 roku o Straży Granicznej, który stanowi że funkcjonariuszom przysługuje prawo do corocznego płatnego urlopu wypoczynkowego w wymiarze 30 dni kalendarzowych, z wyłączeniem dni ustawowo wolnych od pracy.
Na pierwszy rzut oka widać pewną różnicę (Policja 26 dni roboczych. SG 30 dni z wyłączeniem dni ustawowo wolnych od pracy). Poddając analizie treść uzasadnienia wyroku K 7/15 z uwzględnieniem zapisów art. 86 ustawy o SG można wywieść, że być może funkcjonariusze SG też są stratni i powinni mieć wypłacany ekwiwalent w innym wymiarze niż 1/30.
Natomiast, nie ma potrzeby udawania się z tym do TK (jak widać na przykładzie Policji, sprawa trwała 3 lata) ponieważ ten równoważnik (jego wysokość) nie jest określony w ustawie lecz w rozporządzeniu. Art. 118 ust 4. Ustawy o SG udziela delegacji ustawowej Ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych do określenia wysokości tego ekwiwalentu. Zatem jego wysokość precyzyjnie jest wyznaczona w Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 16 września 2005 r. w sprawie ekwiwalentów pieniężnych za niewykorzystane przez funkcjonariusza Straży Granicznej urlopy i czas wolny od służby, w § 2.
ZATEM – OKREŚLENIE WYSOKOŚCI EKWIWALENTU W PRZYPADKU SG JEST WYŁĄCZNĄ KOMPETENCJĄ MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI.
Dlatego też uważam, że skoro do publikacji wyroku doszło na DWA dni przed podpisaniem porozumienia Służb z Ministrem kończącego akcję protestacyjną, to wystarczyło, aby przewodniczący ZG NSZZ FSG przemycił do stołu obrad postulat związany ze zmianą zapisu § 2 Rozporządzenia i zrównania funkcjonariuszy co do przysługujących im praw (nawet jeśli z uwagi na różny wymiar urlopu ekwiwalent ten wyniósł by w przypadku SG 1/26 czy 1/25). Szansa przepadła. Bo ktoś się bał. Albo nie pomyślał, albo nie wiedział, albo nie doczytał. Kompetencyjna kompromitacja.
Jest to jeden z wielu przykładów, którymi mogę sypać, na potwierdzenie mojej tezy że ZG NSZZ FSG jest niewydolne, słabe i nie prowadzi spraw swoich członków i pozostałych funkcjonariuszy z należytą starannością, która jest wymagana w tym przypadku. Tymczasem do końca tego tygodnia otrzymamy do wiadomości opinię Pani mecenas Marty Derlatki (bez wątpienia będzie to ciekawa lektura, pełna merytorycznych argumentów i podejrzewam że zauważy podobne problemy), którą serdecznie pozdrawiam. Tyle w ramach działania ZG. A raczej w ramach pozorowania pracy.
Na miejscu ZG – podałbym się do dymisji. Kropka.
M K
Skan: ZG NSZZ FSG – fb