Ciekawy artykuł red. Wojciecha Cieśli przedstawiający w dalszym ciągu urzędującego Ministra Spraw Wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza.
(…)”
Wśród pracowników MSW roiło się do niedawna od oddelegowanych bądź emerytowanych policjantów – policja była tu zawsze oczkiem w głowie.Była. Minister Sienkiewicz nie ma do niej serca. – Ożywia się jedynie, gdy chodzi o służby specjalne, ABW czy Agencję Wywiadu – mówi nasz rozmówca z MSW. – W mundurowych porusza się znacznie gorzej. Nie czuje ich specyfiki. Dziś na kierowniczych stanowiskach zostali tu praktycznie sami cywile.
Policja też nie ma serca do ministra. W budynku Komendy Głównej nikt nie mówi o nim inaczej jak „Pisarz”. Raz, że drwina, dwa, że to przecież krewniak Henryka Sienkiewicza.
Mówi wysoki stopniem oficer komendy wojewódzkiej z Gdańska: – Sienkiewicz bywa na różnych odprawach, ale jest na nich bardzo bufonowaty. Prawie się nie odzywa. Widać, że to nie jego bajka.(…)”
źródło: polska.newsweek.pl
Czytaj więcej: http://polska.newsweek.pl/bartlomiej-sienkiewicz-sylwetka-minister-spraw-wewnetrznych-rzad-tuska-polityka-newsweek-pl,artykuly,274757,1.html
