Od wtorku, 4 czerwca w życie miało wejść rozporządzenie dotyczące wprowadzenia zakazu przebywania w obszarze strefy nadgranicznej przy granicy z Białorusią. Okazuje się jednak, że na strefę buforową trzeba będzie chwilę poczekać. „Przewidujemy kilkudniowe konsultacje tego rozporządzenia, czyli z natury rzeczy ono nie wejdzie jutro w życie. Spodziewam się, że do końca tego tygodnia będziemy gotowi z ostateczną regulacją” – podkreślił szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
W poniedziałek w resorcie spraw wewnętrznych i administracji odbyła się konferencja prasowa, podczas której szef MSWiA Tomasz Siemoniak został zapytany o projekt rozporządzenia, który miał – od wtorku, 4 czerwca – wprowadzić zakaz przebywania w obszarze strefy nadgranicznej przy granicy z Białorusią.
W opublikowanym na stronie Rządowego Centrum Legislacji projekcie rozporządzenia – o którym w zeszłym tygodniu pisał InfoSecurity24.pl – wskazano 27 miejsc, które mają zostać objęte ograniczeniami. Wszystkie z nich leżą na terenie województwa podlaskiego. Według projektu, czasowy zakaz przebywania ma obowiązywać przez 90 dni od dnia wejścia w życie rozporządzenia.
„Pracujemy nad rozporządzeniem. Nie przewidujemy, żeby ta decyzja miała zapaść jutro. Chcemy jeszcze trochę czasu, kilku dni mieć na konsultacje z samorządami, z parkiem narodowym, z organizacjami społecznymi. Rano taką dyspozycję przekazałem wojewodzie podlaskiemu, żeby takie rozmowy podjął” – poinformował w poniedziałek szef MSWiA.
Siemoniak zapewnił przy tym, że chce, aby to rozwiązanie, które jest „postulowane przez Straż Graniczną, Policję i wojsko w maksymalnym stopniu uwzględniało interesy lokalnej ludności, lokalnych przedsiębiorców”. „Mamy przyjętą elastyczną formułę odległości od granicy, właśnie biorą pod uwagę te interesy, ale jesteśmy otwarci na różne uwagi. Spodziewam się, że do końca tego tygodnia będziemy gotowi z ostateczną regulacją” – podkreślił. Jak dodał, jest to „bardzo ważna sprawa, w której trzeba uwzględnić rozmaite interesy i oczekiwania”.
„Przewidujemy kilkudniowe konsultacje tego rozporządzenia, czyli z natury rzeczy ono nie wejdzie jutro w życie. W projekcie była oczywiście podana data, bo oczywiście musi być podana, natomiast chcemy tych konsultacji. (…) Oczywiście ten proces nie powinien trwać zbyt długo, bo są potrzeby na granicy, ale nie uważamy, że te konsultacje są jakoś pro forma, więc prosimy o kilka dni, żeby móc się tutaj przejrzeć. (…) Diabeł tkwi w szczegółach, a my chcemy w minimalnym stopniu utrudnić życie obywatelom, mieszkańcom tych terenów, przedsiębiorcom, turystom czy organizacjom, ale zagwarantować przede wszystkim (bezpieczeństwo – przyp. red.) żołnierzy i funkcjonariuszy” – zaznaczył Siemoniak.
Czytaj więcej: źródło: infosecurity24.pl
Foto: SG