Ruch związkowy w rękach oficerów
Poniżej, kilka akapitów o nasyceniu stanowisk związkowych oficerami, oberwie się jednak liniowym funkcjonariuszom. W przeszłości bardzo często związki zawodowe były kontrolowane przez kierownictwa zakładów pracy. W interesie dyrekcji było, żeby liderem związkowców był ktoś swój, najlepiej krawaciarz z pokoju obok dyrektora. Dzięki temu można było monitorować nastroje, wiedzieć kto jest zadymiarzem, kogo przenieść, zwolnić. Toteż często nie było zgody między kierownictwem związkowym, a pracownikami. Ale to były inne czasy, inne…