Aktualności Z prasy i mediów

RMF24: Policjantów zabraknie na drogach? Masowo biorą zwolnienia L4

Niewykluczone, że na drogach może zabraknąć wkrótce policjantów. Jak nieoficjalnie dowiedziało się radio RMF FM, funkcjonariusze masowo biorą zwolnienia L4. „Choroba nie wybiera” – mówi nam szef NSZZ Policjantów w Warmińsko-Mazurskiem.

Najbliższe tygodnie to bardzo pracowity moment dla policji – dzisiaj rusza akcja „Znicz”, a 11 listopada w Warszawie odbędą się główne obchody Dnia Niepodległości. Zwolnienia L4 może oznaczać brak wystarczającej liczby funkcjonariuszy na drogach.

Sławomir Koniuszy

Mnie się wydaje, że szczególnie w rejonach Łodzi i Pomorskiego dotkliwa jest liczba wakatów. Trzeba pamiętać, że ten stan trwa już bardzo długo. Sam proces trwa kilka miesięcy i nie przyniósł żadnych rezultatów, więc trudno się temu dziwić. Mamy okres jesienno-zimowy, obciążenie i aura robią niestety swoje – mówi RMF FM Sławomir Koniuszy ze związku zawodowego policjantów.

Od dłuższego czasu funkcjonariusze protestują – domagają się podwyżek i likwidacji warunku przekroczenia 55. roku życia jako niezbędnego do wypłaty pierwszej emerytury. Koniuszy podkreśla jednak, że zwolnienia nie mają nic wspólnego z protestem.

– Nie unikniemy takich podejrzeń i takich skojarzeń, jednak ja bym brał pod uwagę warunki, w jakich policjanci przez długi okres pełnią służbę bez perspektywy poprawy. Wciąż nie mamy poważnej propozycji ze strony MSWiA – mówi Koniuszy. My jako związek ubolewamy nad tym, no ale cóż można powiedzieć – choroba nie wybiera – dodaje.

Rafał Jankowski

Choć nie jest to akcja w ramach protestu mundurowych, to jak komentuje szef NSZZ Policjantów Rafał Jankowski, inicjatywa jasno pokazuje, że policjanci w terenie mają dość ignorowania ich przez MSWiA i napięcie jest bardzo silne, skoro funkcjonariusze decydują się na takie kroki.

Pewno w normalnym trybie ci ludzie by zaaplikowali sobie garść tabletek i poszli do służby, ale w świetle tego, co się w tej chwili dzieje, w świetle tego, że rząd i MSWiA lekceważy związek zawodowy policjantów, który występuje w imieniu tysięcy policjantów o naprawę tej sytuacji w policji, to pewno ci ludzie postanowili, że nie będą się poświęcać, nie będą chodzić chorzy na służbę i zajęli się własnym zdrowiem. Ja rozumiem postępowanie tych ludzi – podkreślał Jankowski.

Jak policja wypełni braki?
Nie będzie żadnych konsekwencji, szykan, ani nasyłania kontroli na policjantów przynoszących teraz zwolnienia lekarskie – tak w imieniu komendanta głównego policji obiecuje jego rzecznik Mariusz Ciarka. Komendant główny policji i kierownictwo polskiej policji nigdy przeciwko swoim policjantom nie wystąpią – dodaje.

Policja zamierza wypełnić braki kadrowe ściągając funkcjonariuszy, którzy mieli przewidziane tzw. dyżury pod telefonem. Czasem jest tak, że policjant musi opuścić dom i wrócić do służby, żeby zastąpić kolegę – mówi nadkomisarz Radosław Kobryś z biura ruchu drogowego komendy głównej.

Poza tym o pomoc poproszona została Żandarmeria Wojskowa. Niewykluczone także, że w niektórych miejscowościach funkcjonariuszy będą wspierać przy kierowaniu ruchem strażacy. Władze policji zapewniają, że poziom bezpieczeństwa przez to nie spadnie.

W Łódzkiem nawet kilkuset funkcjonariuszy na zwolnieniu
Nieoficjalnie tylko w jednym województwie – Łódzkim – nawet kilkuset policjantów może być dziś na zwolnieniach lekarskich.

Krzysztof Balcer

Przewodniczący łódzkiego związku zawodowego policjantów Krzysztof Balcer obawia się, że sytuacja może być dramatyczna podczas akcji „Znicz”. W ostateczności straż miejska lub policjanci ściągnięci z sąsiednich garnizonów będą kierowali ruchem wokół cmentarzy.

Kilkuset policjantów już jest na zwolnieniach lekarskich, a może być ich jeszcze więcej – mówi Krzysztof Balcer. Z wielu powiatów docierają do nas informacje, że tam nie ma prawie całych wydziałów i z niektórych docierają do mnie informacje, że 60-90 proc. policjantów poszło na zwolnienie lekarskie i jest to sytuacja niezwykle niepokojąca – dodaje.

Najgorzej będzie w dużych miastach. Na pewno najtrudniej będzie w Łodzi, bo to jest największe miasto i ono też wymaga największej pomocy, bo duża liczba cmentarzy, ale to są też duże miasta województwa naszego, takie jak Piotrków Trybunalski, jak Skierniewice, Sieradz, ale i Tomaszów Mazowiecki, Wieluń, Bełchatów, Łęczyca czy Kutno. Tam mogą nastąpić bardzo duże problemy – podkreśla.

Rzecznik wojewódzkiej komendy łódzkiej powiedział RMF FM, że ciągłość akcji „Znicz” będzie zachowana.

Więcej: http://nszzp.pl/przeglad-prasy/rmf24-policjantow-zabraknie-na-drogach-masowo-biora-zwolnienia-l4/

Źródło: https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-policjantow-zabraknie-na-drogach-masowo-biora-zwolnienia-l4,nId,2651623#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome